Jasna ulica, czai si w bramie strach
Przy pobitych butelkach pokrwawiona twarz
I to ja jestem std i to jest moje miejsce i to jest mój dom
Nasze marzenia, |yciowe problemy
Z nimi |yjemy, z nimi umrzemy
I to ja jestem std i to jest nasze miejsce i to jest nasz dom
Tyle ju| lat czekamy na lepszy czas
Ile to trwa, czekasz ty, czekam ja
Czyste ko[cioBy i brudne sumienia
Nasze modlitwy, ucieczki od cienia
I to ja jestem std i to jest nasze miejsce i to jest nasz dom
Nic si nie zmienia dla pozostawionych
Dla siebie samych tylko stworzonych
I to ja jestem std i to jest moje miejsce i to jest nasz dom
Tyle ju| lat czekamy na lepszy czas
Ile to trwa, czekasz ty, czekam ja