Justyna Steczkowska
Justyna Steczkowska - Grawitacja lyrics
Your rating:
tak jak w stanie niewazkosci oddech twój mnie w góre unosi tylko tyle dzisiaj wiem lezysz obok po to by mnie oddech twój unosil w kosmos a ja kocham ten stan niebo nade mna ty obok mnie tak... sluchaj jak tam znaki zodiaku mrucza przez sen cialo moje nic nie wazy twój tez - i tak zasypiamy z kosmodromu moich snów rusza statek po to by znów uprowadzic kosmonautów a ja kocham ten stan niebo nade mna ty obok tu spójrz - zobacz jak nas z szafy galaktyk podglada Bóg nie rozdzieli nas swym przyciaganiem zadna z planet ani zadna z gwiazd nas nie ogarnie swym ciezarem grawitacja nie obejmie nas nie chce spadac nie chce widziec jak... spadamy... a ja kocham ten stan niebo nade mna ty obok tu spójrz - zobacz jak nas z szafy galaktyk podglada Bóg nie rozdzieli nas swym przyciaganiem zadna a planet ani zadna z gwiazd nas nie ogarnie swym ciezarem grawitacja nie obejmie nas nie chce spadac nie chce widziec jak grawitacja obejmuje nas nie chce spadac nie chce widziec jak grawitacja obejmuje nas nie chce spadac nie chce widziec jak