Hefeystos
Hefeystos - Magiczny StrumieD lyrics
Your rating:
Jestem w zapomnianym lesie, gdzie sBysz mow drzew Idc sama do magicznego strumienia bram Le[ne morze ucieka przede mn w nieskoDczono[ Srebrny ksi|yc wschodzi Widz jak przedziera si przez chmury Aby spojrze na mnie ju| ostatni raz Co spotka mnie, gdzie niejeden dotrze chciaB. {ycie czy [mier... ? ChwaBy twej dzieD... ? Nocy wieczny [miech... ? Skowyt I jk... ? Wic nie[cie mnie przeklte smocze skrzydBa Gdzie[ w dal, do magicznego strumienia bram Gdzie sBycha szaleDcze pie[ni wiedzm Tam, gdzie taDcz optane wró|ki Gdzie kruków czereda skrzydlata I wilcza sfora czarna Gdzie kryjecie si optane wró|ki... gdzie? Jest peBnia, wic uka|cie si Pragn ujrze was ten ostatni raz Gdy |ycia mego zga[nie blask A co spotka mnie, gdy dotr tam Gdzie niejeden ju| dotrze chciaB? Czy ujrz tam noc I dzieD... ? Szpony wilcze, pusty sen... ? Czy [mierci cichy [piew... ? Zapomnienie I wstrt... ?