Anna Jantar
Anna Jantar - Jambalaya lyrics
Your rating:
Byo to temu z rok byo w maju Pachnia bez w zdu i w szerz w caym kraju Pewien Pan, miy Pan z Amsterdamu Powiedzia wprost ty moj bd droga Aniu. Baju baj, baju baj prosze Pana, Ja nie jestem taka pierwsza lepsza Anna Mam swj styl znam ten flirt ju na pamie Czego Pan chce poskare sie mojej mamie. Baju baj, baju baj prosze Pana, Ja nie jestem taka pierwsza lepsza Anna Mam swj styl znam ten flirt ju na pamie Czego Pan chce poskare sie mojej mamie. Skoro wit ja i ty wyjedamy, Mam swj dom tam gdzie sa tulipany Bedziesz tam, mwi Pan pierwsz dam Dlatego dzi m musisz by droga Aniu. Baju baj, baju baj prosze Pana, Ja nie jestem taka pierwsza lepsza Anna Mam swj styl znam ten flirt ju na pamie Czego Pan chce poskare sie mojej mamie. Baju baj, baju baj prosze Pana, Ja nie jestem taka pierwsza lepsza Anna Mam swj styl znam ten flirt ju na pamie Czego Pan chce poskare sie mojej mamie. Lecz ten pan w oczach mia zy prawdziwe, Pere sznur lecia mu w kufel z piwem. Pachnia bez wzdu i wszerz w caym kraju A on tak wci ty moj bd droga Aniu. Baju baj, baju baj prosze Pana, Ja nie jestem taka pierwsza lepsza Anna Mam swj styl znam ten flirt ju na pamie Czego Pan chce poskare sie mojej mamie. Baju baj, baju baj prosze Pana, Ja nie jestem taka pierwsza lepsza Anna Mam swj styl znam ten flirt ju na pamie Czego Pan chce poskare sie mojej mamie.