Pneuma
Pneuma - Monomentalnosc lyrics
Your rating:
Jak nie w zyciu wszystkich na twarz Niewielu chce tylko stac Oczy w piach Ani chwili Mowia ci Stój I Sprobuj siê ruszyc a Stana na rzesach zeby gownem cie obrzucic Ja chce byc prawdziwy przed Bogiem I samym soba Pomyslec, ze wystarczy jedno zle slowo Ze porusze sie zle Zaraz wielu wokol mnie Chca wypalic mi na czole Szesc szesc szesc Zostawcie mnie Lubisz szastac swoj smrod Innych zniszczyc I zostawiac sny Zniszcze Bede robil to dalej O rzad zajde dalej Ale zostaw mnie Tak trudno zrozumiec E jest wiecej perspektyw niz ta która masz Ze mozna zycie brac za twarz Ty szyjesz szlaczkiem na perlowo Ja wale prosto w lek Kto jest lepszy kto gorszy Nikt Otwieram nowe drzwi Ide tam gdzie nie byl nikt Nie stoj jak dzis Ja do tego nie mam nic Wole isc Poczuc pluc Bede trwac A nie klaskac sobie I czuc sie Jakbym byl Bogiem [2x] Nie wierze w zmarnowany czas Nie pytam ile jeszcze mam przed soba nocy ile dni Ide dalej zyje po to zeby isc