Maryla Rodowicz

Maryla Rodowicz - Gaj lyrics

Your rating:

szepczemy slowa swiete,
jak szeptal kiedys mlody Bog,
bogini niepojetej
Ole, ole, ole, ola, oli
bogini niepojetej...
Ole, ole, ole, ola, oli
bogini niepojetej...

W czerwonym zarze rzewnych zadz
ploniemy jak pochodnie
i opadamy w niebo sniac,
niewinnie i lagodnie,
cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt,
cyt, cyt, cyt, cyt,
niewinnie i lagodnie...
cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt,
cyt, cyt, cyt, cyt,
niewinnie i lagodnie...

W zalobnym chlodzie znanych ust
szukamy pocieszenia
sluchajac, jak nam stygnie puls
i myla sie znaczenia
to nic, to nic, to nic, to nic, to nic
to myla sie znaczenia...
to nic, to nic, to nic, to nic, to nic
to myla sie znaczenia...

Dopoki demon smutku spi,
niech zyja mlode zadze,
dopoki zycie w nas sie tli,
dopoki sa pieniadze.
ole, ole, ole, ola, oli,
dopoki sa pieniadze...
ole ole, ole, ola, oli,
dopoki sa pieniadze...
ole, ole, ole, ola, oli,
dopoki sa pieniadze...
ole ole, ole, ola, oli,
niech zyja mlode zadze,
cyt, cyt, cyt, cyt, cyt, cyt,
cyt, cyt, cyt, cyt,
dopoki sa pieniadze...
ole ole, ole, ola, oli,
niech zyja mlode zadze.
Get this song at:
bol.com
amazon.com

Copyrights:

Author: ?

Composer: ?

Publisher: ?

Details:

Language: Polish

Share your thoughts

This form is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

0 Comments found