Kathy Mattea
Kathy Mattea - Noce Szatana lyrics
Your rating:
mÃÆ'³j plan jest nadzwyczajny, mÃÆ'³j plan gÅ‚owy wzniesie ponad mur. mÃÆ'³j plan zada cios nieobliczlny by codziennoÅ›ci zÅ‚amać bicz. mÃÆ'³j plan jest dla sfory dzieci dla ktÃÆ'³rych żyć to jeszcze nic. mÃÆ'³j plan, to z życia ram wyÅ‚amać realnoÅ›ci dzienny kicz. a w nocy Szatana przyjąć dÅ‚oÅ„ tak jak Faust! Å‚ykanie codzieÅ„ Å‚ez w taÅ„cu, pragnienie wzmaga chory gÅ‚ÃÆ'³d. za dnia jak dziki pies w kagaÅ„cu a w nocy jak piekielna dzicz. mÃÆ'³j plan bez maÅ‚p, bez clownÃÆ'³w, bez tarczy, heÅ‚mu i bez lanc. mÃÆ'³j plan to z życia ram wyÅ‚amać realnoÅ›ci dzienny kicz. a w nocy Szatana przyjąć dÅ‚oÅ„ w piekielnym wirze przeżyć szaÅ‚. pÄ™dzić, pÄ™dzić wÅ›rÃÆ'³d ognistych ciaÅ‚. prÄ™dzej, prÄ™dzej. mÃÆ'³j plan jest dla sfory dzieci, dla ktÃÆ'³rych żyć to jeszcze nic. mÃÆ'³j plan dla niesfornych dzieci by choć przez chwilÄ™ sobÄ… być. a w nocy Szatana przyjąć dÅ‚oÅ„ w piekielnym wirze przeżyć szaÅ‚. pÄ™dzić, pÄ™dzić wÅ›rÃÆ'³d ognistych ciaÅ‚. prÄ™dzej, prÄ™dzej bo dopadnie szary Å›wit. prÄ™dzej, prÄ™dzej bo dopadnie zwykÅ‚y dzieÅ„, prÄ™dzej, prÄ™dzej!