Zata?czymy na mo?cie
Tak troszeczk? bezg?o?nie
?eby Jana nie zbudzi?
Niech ?pi
Potem mi?dzy domami
Zata?czymy nie sami
Tak by inni nie byli
Zbyt ?li

A na schodach przy Górnej
Zata?czymy pochmurnie
Gdy znad ?yny otul? nad mg?y
I po ca?ym Olsztynie
Póki wieczór nie minie
Ja znów stan? na mo?cie

A ty je?li zgubisz si? troch?
B?dziesz ta?czy? na opak
To zm?czony si? po?ó? i dr?yj
Ja rozta?cz? si? sama
Po ulicach i bramach
Mo?e jeszcze poruszy ci? rytm

Mo?e zd??ysz si? podnie??
Raz zata?czy? podobnie
Mo?e zd??ysz zapuka? do drzwi
Je?li nie to nie szkodzi
Mo?esz jecha? do ?odzi
Ja zostan? w Olsztynie
Ju? ?wit

Tylko Jan Nepomucen
Zawsze czeka a? wróc?
I na mo?cie zobacz? si? z nim
Tylko Jan Nepomucen
Zawsze czeka a? wróc?
I na mo?cie zobacz? si? z nim

A na schodach przy Górnej
Zata?czymy pochmurnie
Gdy znad ?yny otul? nad mg?y
I po ca?ym Olsztynie
Póki wieczór nie minie
Ja znów stan? na mo?cie
A ty
Ja znów stan? na mo?cie
A ty?